1 maja 2013

* PROLOG *

Śmierć… Czymże Ona jest? Z pewnością czymś okropnym. Przychodzi niespodziewanie, wchodzi przez drzwi i już cię nie ma. Czasami próbujesz się bronić- walczysz. Jednak Ona wniknie wszędzie. Choćbyś zamykał okna i barykadował drzwi- Ona cię dogoni. Nie można Jej uniknąć… Jednak jakie ma prawa, aby zabierać nam najważniejsze dla nas osoby? Czy Ona nie ma co robić, że zabiera nam nasze światełko, nasz sens życia?
Wiele osób załamuje się, gdy traci właśnie kogoś takiego. Ale przecież to nic dziwnego… Na przykład David. Każdy byłby przecież pogrążony w żałobie, gdyby pozbawić go sensu istnienia. Lecz kiedy smutek i żal przeradza się w obsesję, to chyba co innego… Wtedy już nikomu nie jest do śmiechu…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz